– Amadi, ja nie...
– Amadi, ja nie...
– prawidłowo. – Ton głosu zdradzał rozdrażnienie. – W takim razie, żeby uniknąć kolejnych
nieporozumień w przyszłoœci, oœwiadczam ci, iż umieœciłam straż przed tw...
Czytaj dalej...
– Amadi, ja nie...
– prawidłowo. – Ton głosu zdradzał rozdrażnienie. – W takim razie, żeby uniknąć kolejnych
nieporozumień w przyszłoœci, oœwiadczam ci, iż umieœciłam straż przed tw...
Czytaj dalej...
– Amadi, rektor Montserrat osobiście obserwował Nikodemusa oraz nic takiego nie
zauważył.
Nikodemus poczuł lód pełzający po kościach – na wpół podniecenie, na wpół lęk.
ObserwowaÅ...
Czytaj dalej...
trzeba użyć do zmienienia ciała a także umysłu żywej istoty.
Buty potwora przesunęły się w stronę łąki.
– Powinieneœ wiedzieć, że twój tata był wyznawcą demonów. Gdy byłeœ
niemow...
Czytaj dalej...
Nikodemus nigdy dodatkowo nie widział owego miejsca, ale dobrzeje znał. Miasto obrastało
półksiężycową zatokę niczym strup wokół blizny. Dalej w głębi lądu wznosiło się pięć wzgórz...
Czytaj dalej...
za suche). z kolei pod takie pledy należało wpełznąć. było kilka sposobów na rozgrzanie się przed zaœnięciem.
Pierwszy oraz najwłaściwszy zapewniała wódka. Drugi sposób nie zawsze był ...
Czytaj dalej...
mocno szczęki, że słowa ulegały zniekształceniu.
- Znalazłem zabójców. Tamte ścieżki zrobiły murgu z gatunku, którego przenigdy dotąd nie
widziałem. Mają t...
Czytaj dalej...
Tak naprawdę Nikodemus dostarczał Smallwoodowi pisemne wiadomości od prawie
dwóch lat. Tym razem mimo wszystko Nikodemus pierwszy raz odezwał się prosto do niego.
– Przepraszam, magistrze, a...
Czytaj dalej...
Martwił się o Denetta.
Halet był sługą. Kimœ takim bez mała, jak przyboczne niewolnice księżnej Sey Aye i Pereł domu. Urodził się
jako człowiek wolny, a nawet miał w żyłach Czystą Kre...
Czytaj dalej...
Izby oficerów garnizonu znajdowały się na piętrze; wiodły do nich strome, ciągle pogrążone w mroku
schody. Nadsetnik sforsował je czy też pokonał krótki korytarz. Wnętrze budynku mocno pr...
Czytaj dalej...
Tak widział œwiat pod niebem Szerni; prawa Pasm miały się doń nijak. Szerń przyjęła go a także bez reszty uczyniła
swoją częœcią - wiedział, jak być musi, ale dawno zapomniał, do czeg...
Czytaj dalej...